Get Adobe Flash player

Historia pokazów na Wielkim Ekranie kinowym

2002.03.09 - Antarktyda - pingwiny i góry lodowe - Żaneta i Jacek Govenlock

Żaneta Govenlock jest absolwentką warszawskiej ASP. Na co dzień, zajmuje się projektowaniem oświetlenia i wystawiennictwem. Podróże i fotografia są jej nierozłącznymi pasjami.

Celem jej fotograficznych wypraw są zawsze kraje i miejsca trudno dostępne, ale fascynujące swoją odrębnością, zabytkami i przyrodą. Tak trafiła między innymi do Birmy, Butanu, Tybetu, Peru, na Galapagos. Brała udział w wyprawach do rosyjskiej Karelii, Afryki Zachodniej i na Antarktydę. Plonem każdej podróży jest kilka tysięcy slajdów, z których tworzy wraz z mężem Jackiem, publicznie pokazy. Swoje zdjęcia publikuje również w magazynach poświęconych geografii i turystyce (National Geografic,Voayage, Dom i Podróże) oraz na wystawach.

"Pokaz "Antarktyda - pingwiny i góry lodowe" jest plonem wyprawy, którą odbyliśmy w 1998 roku. Wyprawa obejmowała, poza opłynięciem południowej części Półwyspu Antarktycznego, również pobyty na wyspach archipelagów Falklandy, Orkady i Południowa Georgia. Środkiem transportu był eksploracyjny, rosyjski statek "Profesor Molchanow". Nasza wyprawa wyruszyła z Ushuai w Argentynie, najbardziej na południe wysuniętego miasta świata. Przygoda z subantarktyczną przyrodą rozpoczęła się zaraz po wypłynięciu, kiedy wokół statku zaczęły krążyć wielkie wędrowne albatrosy i petrele, które towarzyszyły nam aż do końca.

W czasie wyprawy dotarliśmy do miejsc, w których żyją setki tysięcy pingwinów. Żaneta zafascynowana ich urodą i liczebnością spotykanych kolonii, uczyniła je głównymi bohaterami swoich zdjęć. Spotkaliśmy kolorowe, najliczniejsze pingwiny królewskie, dumne piękne złotoczube, śmieszne i wesołe wbrew nazwie pingwiny "policjanci", a także białobrewe i klasyczne adeli. Fascynujące są krajobrazy górzystej Georgii i białej zmrożonej Antarktydy gdzie statek przedzierał się przez pak lodowy i wyszukiwał drogi wśród ogromnych gór lodowych.

 

Pomimo że tereny te uważane są za miejsca na Ziemi z najgorszą pogodą, i to bez względu na porę roku, aura nam sprzyjała. Dzięki temu zobaczyliśmy Antarktykę inną od naszych wyobrażeń - nie tylko jako lodową zamgloną pustynię, ale również pełną kolorów i życia."

 

javlist.net