Get Adobe Flash player

Historia pokazów na Wielkim Ekranie kinowym

2014.11.23 - Argentyna – Puna de Atacama - Iwona „Szumi” Szumacher, Andrzej Piątek

To będzie opowieść o kolejnym powrocie w Andy, kolejnym powrocie na Punę de Atakamę, by eksplorować mało znane jej regiony, jak choćby okolice wulkanu Bonete (czwarta co do wysokości góra Ameryki Południowej) i krateru o intrygującej nazwie Corona del Inca. Nie jestem pewna, czy słowa, muzyka i zdjęcia wystarczą, by wytłumaczyć naszą fascynację Puną. W styczniu tego roku wyruszyliśmy na Punę w pięć osób i tylko dla jednej była to pierwsza wyprawa w ten region. Po doświadczeniach z zeszłego roku byliśmy przygotowani na wszystkie kaprysy Puny, czyli śnieżyce, burze i nieustający wiatr. Tym razem było inaczej – sporadyczne opady śniegu, słońce i widoczność na ponad 100 km. Tylko wiatr nie ustał. Puna pokazała nam jeszcze więcej swoich kolorowych jezior, lagun, skał, wulkanów, zwydmionych piasków, ale za to mniej roślin i zwierząt. Tym razem była bardziej surowa i bezkresna. Przemierzając ją i rozglądając się wokół czuliśmy się jak ślimaki, które mają przejść od morza do Tatr. I tylko dzięki temu, że GPS-y odnotowywały kolejne kilometry, nabieraliśmy pewności, że jednak idziemy do przodu i być może dojdziemy do celu, być może odnajdziemy Coronę del Inca, być może wejdziemy na szczyt Bonete. Podczas 20-dniowej akcji górskiej przeszliśmy dziesiątki kilometrów bezkresnej pustynno-wulkaniczno-śnieżnej Puny, mijając po drodze jedynie niemych, lodowych pokutników. Ciągłe wypatrywanie właściwej drogi, a do tego brak śladów bytności istot ludzkich (szczególnie w regionie Bonete), sprawiały, że czuliśmy się, jak prawdziwi poszukiwacze.

 

javlist.net